Finał

Sojer

Jak tam nastroje przed finałem?
Zapowiada się świetnie. Chociaż nie mam pojęcia jak przeżyję kolejną przerwę między sezonami (czemu te sezony są takie krótkie D Wesoly

.
W każdym razie pod koniec trailerka jest ciekawa scena Jate

Foxy

Ja już się na mogę doczekać finału

. Oj, będzie się działo

. Szczególnie oczekuje w głębi serca scen Jate xD.

Lily

No,sceny Jate na pewno będą imponujące

Wiecie co,teraz to Kate chce być z Jackiem,tyle że on się teraz opiera...Kate ,czas działać Mruga

Lolajate

Ja chcę aby Dan zmartwychwstał i Sawyer zakończył rolę w serialu

Mam przeczucie, że finał skończy się nędznie Smutny

Sojer

Daaan <3 [*]
I wanna dead people

Charlie mógłby się pojawić, może kapitan Gault (serio go lubiłam xD).
A Sawyer jest nudny x.x
I znowu będą przeciągać Skate <omg> (Juliet zamartwia się w trailerze jak Sojer patrzy na Kejt -.-).
Nie mogę się doczekać.

Lolajate

Takie dawanie dzikiej nadziei umarłym już dawno Skaterom staje się coraz bardziej żenujące. Uwielbiam minę Juliet z ostatniego odcinka

Jestem z siebie dumna, bo jak na razie nie spojlerowałam się na finał Mruga

Oby tak dalej

Szkoda, że już finał się zbliża Smutny

Sojer

Nowy trailer - Jack mówi do Sawyer'a "I had her, and I lost her..." *__* Coś czuję, że będę beczeć na tym finale xD Tylko 4 dni, 4 DNI!

Lily

"Miałem ją,a straciłem ją",o ile dobrze przetłumaczyłam.Słodkie Wesoly

Ja się już prawie nie boję Skate.Mina,którą Sawyer obdarzył Kate w 5x15 wyraźnie świadczyła,że James&Frencles to już przeszłość.Myślę że rozmowa Sawyera z Jackiem zakończy się tekstem w stylu "Skończyłem już.Ty będziesz bardziej i lepiej ją kochał".Wiadmo kto to powie xD.Oprócz Jate mam też ochotę na spotkanie Jina z Sun...To byłoby urocze Wesoly

Sojer

Okej, otrząsnęłam się trochę, ale nadal jestem w szoku po obejrzeniu finału.
Beczałam. Śmiałam się. Zapierało mi dech. A po skończeniu oglądałam zamarłam w wytrzeszczu i nie potrafiłam nic powiedzieć. Rly.

[tu zaczynają się spoilery]
1. SAWYER JEST JATEREM! xD "So go and tell her!" było świetne. Caluśka scena Jack x Sawyer była przegenialna. Melancholijna rozmowa. "I had her... I had her and lost her" znowu mnie rozwaliło. Później parę słów o Kate... I angst. Jedna z moich ulubionych scen ever.

2. Rose i Bernard - nie liczyłam na jakieś fajerwerki z ich strony, ale bardzo pozytywnie mnie zaskoczyli. Po kwestii "son of a bitch" wybuchłam śmiechem, że pewnie pół bloku mnie słyszało xD Końcówka - o umieraniu na wyspie sprawiła, że Sojer zaczął beczeć.
Jedyne co mi się nie podobało to spojrzenie Juliet > Sawyer > Kate. Ludzie ile można to ciągnąć...

3. Jate moments - urocze jak zwykle. Kate ścierająca krew z twarzy Jack'a, Kate biegnąca do niego przy incydencie - awww... Nie będę udawać, że nie czekałam na ILY od Kate... Było tyle świetnych momentów... A tu nic - tylko spojrzenia...

4. Juliet - nie lubię tej postaci, ale było mi jej straaasznie żal. Scena nie przebija IMO Through The Looking Glass, ale jest na drugim miejscu jeśli chodzi o najsmutniejsze momenty.

5. Jacob, statua i całe te mystery - jak to zwykle z Lost'em bywa - dowiedziałam się tyle, że nie dowiedziałam się niczego! xD Jacob był całkiem fajny, ale nie żałuję, że Ben go zabił, należało mu się! Trochę głupio, że Ben miał do niego pretensje jak jakieś zazdrosne dziecko... Richard stał się mniej ciekawy i bardziej wkurzający niż zwykle. W ogóle trójkącik Locke-Ben-Richard przeszedł ciekawą ewolucję. Zastanawia mnie teraz, co jest celem Johna... No nieważne xD

6. Bomba - modlę się, żeby jednak nie wybuchła *__* Pod koniec miałam nikłą nadzieję, że Juju jednak się uratuje... No i weź tu teraz czekaj do 2010 roku Dx

I taka osobista refleksja na koniec - Jack w roli Rambo jest zajebisty xD

Foxy

Ja ciągle jestem w szoku i nie jestem w stanie nic powiedzieć xD. Mogę tylko powiedzieć, że w życiu nie widziałam tak wspaniałego finału

.

Lily

Finał był po prostu EKSTRA...Przeszedł moje najśmielsze oczekiwania!No,może jak Jack żegnał się z Kate przed pójściem do Jugheada to miałam nadzieję że ją pocałuje, ale...Jak się nie ma , co się lubi, to się lubi, co się ma. Tylko szkoda naszej Julki Smutny

Cieszyłam się też, że pojawił się nasz słodziutki Vincent Wesoly

Lolajate

Mogłam nie oglądać tego finału. Lepiej byłoby dla mnie.....